Kiedy szukaliśmy domu, miałem trzy proste kryteria: musiał być mały, blisko pracy i nie stać na trawniku, który wymagałby regularnego koszenia i podlewania - naprawdę głupie w rozmokłym Portland. To miał być nasz pierwszy dom, co oznaczało, że nie baliśmy się projektu. Nasza gorliwa naiwność zaowocowała, jak sądziliśmy, prostym 3-miesięcznym remontem piwnicy, który zmieniłby się w remont jelit, który teraz pcha trzy lata.
Kiedy znaleźliśmy dom, wiedziałem, że to ten. Z pewnością był mały: ślad mierzył zaledwie 22 stopy na 28 stóp. Był tam klin podwórza, mierzący pięć stóp w najwęższym miejscu. Nie został dotknięty, ponieważ został zbudowany jako mieszkanie robotnicze w 1937 roku. To było 20 minut spacerem przez rezerwat lasu do centrum Portland, dziesięć minut jazdy samochodem do mojej pracy i autobusem, który jechał bezpośrednio do biura mojego partnera. Miał widok.
Dziedziniec był wczesnym projektem: opadał w kierunku domu, więc wykopaliśmy drenującą jaskółkę i posadziliśmy trawniki, hostie i bambus, które nie wymagają konserwacji, i które nie wymagają koszenia ani nawożenia.
Nasz budżet nie pozwolił na odnowienie übergreen naszych marzeń, ale nadal chcieliśmy domu, w którym moglibyśmy się dobrze czuć, więc podjęliśmy kilka strategicznych decyzji. Po pierwsze, zdecydowaliśmy się na pracę w ramach istniejącej koperty domu: zwiększenie kosztów w krótkim okresie i ochrona środowiska w perspektywie długoterminowej. Po drugie, postanowiliśmy zmaksymalizować efektywność energetyczną, gdy tylko jest to możliwe. Po trzecie, sami podjęliśmy większość pracy.
Te decyzje stworzyły wyzwania. Praca w istniejącej powłoce oznaczała mniej odpadów i niższe rachunki za energię, ale postanowiłem stworzyć nowoczesne poczucie przestronności w domu z małymi, pokrojonymi pokojami i powierzchnią podwójną garaż. Od tego czasu stałem się pasjonatem, że mała przestrzeń wymaga dobrego projektu… a mniejsze przestrzenie są domyślnie zielone - a przynajmniej bardziej zielone -.
Odbudowa drabinowych, 18-calowych schodów w celu spełnienia kodu pozostawiła niewiele miejsca na łazienkę. Pokrycie ścian i podłogi porcelanowymi kafelkami oraz zainstalowanie zlewozmywaka Caroma i oszczędzającej wodę podwójnej spłukiwanej toalety pozwala nam wykąpać się w wannie o powierzchni zaledwie 33 stóp kwadratowych. Wsunęliśmy bank szafek z lekarstwami i duży blat do przeciwległej ściany.
Inne problemy związane z przestrzenią rozwiązaliśmy za pomocą mebli, umieszczając zestaw głębokich, długich szafek, które służą jako miejsce do przechowywania i dodatkowe miejsce do siedzenia na duże przyjęcia. Pożyczając dodatkowy stolik, możemy usiąść do 24 osób na obiad.
Energooszczędność przy niskim budżecie oznaczała zastosowanie okien winylowych i przesuwnych szklanych drzwi, aby zastąpić istniejące okna z suchego drewna zepsutego - mój najbardziej bolesny kompromis, ale jedna trzecia ceny okien drewnianych, z powłoką niskoemisyjną i wypełnieniem argonem, bardziej energooszczędna bagażnik. Oznaczało to także rezygnację z recyklingu dżinsów z superszybkiego włókna szklanego o wyższej wartości R.
Strategia projektowania była prosta: upuściliśmy podłogę w istniejącej piwnicy i powiększiliśmy wysokość sufitu do 8 stóp, skutecznie podwajając rozmiar domu bez dodawania do ślad stopy. Na głównym poziomie połączyliśmy mały salon i jeszcze mniejszą sypialnię i otworzyliśmy kuchnia do nowej przestrzeni, zastępując zepsute okna zestawem drzwi przesuwnych otwierających się na nowa talia. Zmieniliśmy konfigurację schodów i łazienki, aby zwiększyć dostęp do wszystkich trzech pięter domu.
Przyznaję: nasza renowacja nie była tak zielona, jak mogła być, ale prawie wszyscy - niezależnie od budżetu - muszą iść na kompromis podczas przebudowy. Te, które wybraliśmy, pasowały do naszego budżetu i nadały naszemu przestarzałemu, zaniedbanemu domowi nowy, przestronny charakter i pomogły mu zużywać mniej energii niż wcześniej.