Czy są nazywając mieszkanie wielkości trumny „przytulnym” lub przedstawiając go z nasyconą kolorami fotografią z obiektywem typu „rybie oko”, pośrednicy mają w zanadrzu różne sztuczki, aby zlekceważyć śmiertelne wady domu i sprawić, by wyglądał bardziej atrakcyjnie. Ale w słynnym, deszczowym Seattle niektórzy agenci posunęli się nawet do zmiany faktycznej pogody na swoich listach.
A przynajmniej wygląd pogody: używają oprogramowania do edycji zdjęć, aby zmienić ponure szare lub mokre niebo w lśniący, słoneczny niebieski.
To nie jest izolowany przykład. „Edycja zdjęć, w tym poprawianie światła i usuwanie chmur, jest teraz bardziej powszechna”, broker Michael Doyle powiedział Curbed. Firma zajmująca się marketingiem nieruchomości Planomatic oferuje nawet bezpłatne poprawki niebieskiego nieba w swoich pakietach fotograficznych.
„Rezultat nie jest sztucznym zdjęciem” - powiedział Doyle, pośrednik zarządzający w Windermere Midtown. „To pokazuje nieruchomość w najlepszym świetle… dosłownie”.
Jako ktoś, kto jest dość przydatny dzięki narzędziu do stemplowania klonów w Photoshopie, moje wielkie pytanie dotyczy tego, od czego pożyczają swoje błękitne niebo. Czy te delikatne chmury unoszą się wysoko nad San Diego?
W pewnym sensie praktyka wydaje się dość nieszkodliwa - nie wprowadza w błąd niczego na temat samego domu, w końcu tylko warunki na zewnątrz w momencie robienia zdjęcia. To nie tak, że słońce nigdy nie świeci w Seattle. (Zdecydowanie widziałem słońce przez około cztery godziny, kiedy odwiedziłem jednego sierpnia.) I gdzie to narysujemy linia między zwiększaniem kontrastu, nasycenia lub jasności zdjęcia a zamianą szarego nieba na niebieskie?
Co więcej, musisz się zastanawiać, czy to w ogóle jest konieczne. Seattle było najgorętszy rynek mieszkaniowy w kraju ostatni rok; nie potrzebujesz sztuczek, aby sprzedać dom, gdy dziewięć na dziesięć ofert skończyć w wojnie licytacyjnej. Ale polowanie w domu jest procesem aspiracyjnym i emocjonalnym, a może nawet fałszywą obietnicą słońca wystarczy, aby kupujący w domu poczuli się nieco lepiej, kupując dwucyfrową cenę wzrasta.