Po przeprowadzce do nowego domu dziedziczysz wszystkie projekty dawnych właścicieli. Czasami są dobrzy - jak świetne cechy architektoniczne, charakterystyczne elementy wyposażenia lub eleganckie wybory do malowania - a czasami… no cóż… nie tak bardzo.
Katie Bray i jej mąż przeprowadził się do nich Bliźniak z lat 30. XX wieku w Wielkiej Brytanii nieco ponad rok temu i zaczął pracować nad każdym pokojem. Salon miał kilka fajnych funkcji, w tym kominek i balustradę dookoła. Ale były też takie niezbyt miłe: blaszane beżowe ściany, na przykład, stare tapety i oświetlenie.
W salonie pojawił się także… bonus: niepoprawny gramatycznie cytat na ścianie z napisem „Happy Ever After / Starzeć się ze mną, / T [on] Najlepszy jeszcze nie będzie”. Nic dziwnego, ale to była pierwsza rzecz usunięta przez Katie.
Ale nie poprzestała na tym. Nowi właściciele domów zdjęli również przestarzałe tapety pokoju, wypełnili je pęknięciami i pomalowali ściany na jaśniejszy i bardziej współczesny szary kolor, Dulux Chic Shadow
. Zatrudniali pracowników, aby zapukali do kominka (wygląda. więc. DOBRY.) I buduj półki w okolicznych wnękach (czy możemy mówić o tym kąciku do czytania?). I wybrali nowe wykładziny i zabiegi okienne, aby rozjaśnić przestrzeń.Prace trwały około dwóch miesięcy i kosztowały nieco mniej niż 2000 funtów, w tym nowe meble i dekoracje. W przyszłości Katie chciałaby kupić nową sofę i zabudować szafki we wnękach.
Dla każdego, kto wybiera się na duże domowe reno, Katie radzi: „pomaluj, co możesz, i uzyskaj pomoc tam, gdzie jej potrzebujesz”. Sprytnie!