Hugh Molten, agent nieruchomości z Południowej Karoliny, nie zrobił tego plan za tak duży projekt, kiedy kupił ten upadający stary kościół. „Pierwotnie miałem wizję, aby po prostu to wyczyścić i żyć w zasadzie tak, jak jest; stwórz mały prysznic w rogu, nierdzewne stoły przygotowawcze do kuchni i nazwij to skończonym. ”Dziś ten 1600-metrowy kwadrat dawny dom modlitwy jest niesamowitym nowoczesnym domem przemysłowym, a jak to się skończyło było długie i interesujące podróż.
Banki chciały, aby przestrzeń stała się bardziej domowa, a dzięki miesięcznej podróży w celu uzyskania odpowiednich zezwoleń Hugh miał dużo czasu na poszukiwanie i zaplanowanie domu swoich marzeń.
W ciągu kilku miesięcy, które zajęły załatwienie biurokracji, Hugh mówi, że co wieczór nie spuszczał się z łóżka, badając, co może chcieć zrobić i jak to zrobić.
Przy całkowitym budżecie 140 000 USD (na wszystko!) Hugh mówi, że był zmuszony myśleć nieszablonowo. Podczas gdy wykonawcy wykonali ciężkie podnoszenie i zmiany konstrukcyjne, Hugh sam wykonał wiele pracy.
Kościół, jak można się spodziewać, był pełen ławek, kiedy go kupił. Hugh sprzedał je wszystkie oprócz dwóch, które odrestaurował i włączył do swojego nowoczesnego wystroju.
Ale ławki nie są jedynym sposobem, w jaki oddaje hołd projektowi oryginalnej funkcji konstrukcji. Czekając na pozwolenia, Hugh dowiedział się o znaczeniu kościoła w okolicy. Postanowił się upewnić, że przebudowa przestrzeni szanuje przeszłość kościoła.
Wiele elementów w kosmosie to projekty Hugh autorstwa majsterkowiczów, takie jak stalowy prysznic, wszystkie oprawy oświetleniowe i przywracanie wielu znalezionych przedmiotów używanych jako dekoracje w całym domu.
„Zwykle pracuję na odwrót, aby oszczędzać pieniądze. Weźmy na przykład oświetlenie. Zacznę od znalezienia najfajniejszego, najdroższego światła, a potem wymyślę, jak zrobić własną wersję lub znaleźć tanią alternatywę. Warto mieć ten drogi jako punkt odniesienia. Skłamałbym, gdybym nie wspominał, że jestem ekspertem w nurkowaniu na śmieciach i nie mam wstydu, patrząc na stosy śmieci ”.
„Zawsze byłem dobry w naprawianiu rzeczy i zastanawianiu się, jak to działa. Odwrotnie, powiedziałbym, że to właśnie najbardziej wpłynęło na moją estetykę. Jest coś pięknego w widzeniu odsłoniętych części przedmiotów codziennego użytku i ich działania. Również patyna, która pojawia się po latach użytkowania, staje się częścią piękna i historii, którą opowiada każdy kawałek. ”