Jest tylko tyle zmian, które możesz wprowadzić w kuchni, której nie jesteś właścicielem. Jess Bunge, starszy redaktor ds. Rynku Emily Henderson, musiał stawić czoła wielu klasycznym wyzwaniom związanym z wynajmem - przestarzałe podłogi, słabe blaty, dziwnie ukształtowany plan pięter - ale wspaniale pracował nad nimi, aby stworzyć przestrzeń do westchnienia.
Prawdziwą gwiazdą tej nowej kuchni jest blat. Z pomocą taty Jess sprytnie przycięła sklejkę, aby pasowała do szarego granitu, i zbudowała pasujący backsplash. Ciepły odcień i organiczna faktura nadają ton całemu pomieszczeniu, dzięki czemu wygląda o wiele przyjemniej.
Jess miał również starą lodówkę stojącą na środku kuchni, której właściciel nie chciał wymienić. Zaadoptowała lodówkę Smeg, która przez pomyłkę została dostarczona koledze do kolejnej przeróbki, i musiała ją zatrzymać - co za szczęście!
Charakterystyczne urządzenia Smeg w stylu retro nadają tyle osobowości, gdziekolwiek się znajdują. Neutralny kolor tego pozwala jednak płynnie się mieszać, aby nie zakłócał reszty pokoju.
Te aspekty są same w sobie genialne, ale dane osobowe są tym, co naprawdę błyszczy na końcu. Kuchnie są przede wszystkim zaprojektowane z myślą o funkcji, więc pomieszczenie jest zazwyczaj dość pozbawione osobowości. Ponieważ Jess nie jest kucharzem, miała trochę więcej miejsca do pracy, a tym samym znacznie większą swobodę kreatywności. Półki, które nie były używane do naczyń lub naczyń kuchennych, wypełniła eklektyczną kompilacją kolorowych wazonów, koszy i szklanych naczyń. Włączyła także płytki zakupione w Hiszpanii, obraz, który kupiła na lokalnym pchlim targu, oraz lustro, które jest w jej rodzinie od pokoleń. Te małe dodatki tchną o wiele więcej życia w jej już zapraszającej kuchni.
Mały układ kuchni nie dawał Jess dużo miejsca do pracy, więc musiała wykazać się kreatywnością, by zmieścić się w wystarczającej liczbie miejsc siedzących dla siebie i wszystkich przyjaciół i rodziny, do których zaprasza.
Jess zaprojektowała bankiet, który idealnie pasuje do (bardzo) ograniczonej przestrzeni, którą pozostawiła na stole. Od aksamitnych poduszek po stół przymocowany do ściany, Jess i jej tata zbudowali wszystko od zera. Ważący 750 dolarów bankiet był najdroższą częścią projektu, ale w przypadku niestandardowego elementu jest to kradzież.