Podobnie jak produkty, które wybraliśmy? Tylko do Twojej wiadomości, możemy zarabiać na linkach na tej stronie.
Zawsze chciałem być właścicielem domu do wynajęcia. Podczas gdy moi przyjaciele ze szkoły podstawowej rozmawiali o swoich fantastycznych weselach, rysowałem idealne plany pięter. W wieku 24 lat założyłem konto oszczędnościowe o nazwie „Dom”. Kiedy przeprowadziłem się do Nowego Jorku w 2006 roku, moje pierwsze mieszkanie znajdowało się w domu matki i córki w Williamsburgu. Moja owdowiała, ośmiornicka gospodyni opowiedziała mi, jak jej dorosłe dzieci żyły na górze mieszkanie, gdy wychowywali swoje dzieci, i jak to zapewniło jej dochód po tym wszystkim dorosły. Od tego momentu, Nie chciałem tylko domu, chciałem inwestycji.
Po przeprowadzce z Brooklynu do Rockaway Beach, Queens, byłem zdeterminowany, aby zrealizować swoje marzenie na całe życie kupując jeden z niezliczonych domów, które doznały zniszczeń od Super Storm Sandy dwa lata wcześniejszy. Miałem zaoszczędzoną zaliczkę i dobry kredyt na hipotekę, ale nadal wahałem się, czy nie podjąć samodzielnej naprawy. Czy mogę samodzielnie wykonywać godziny demonstracji, sprzątania, zatrudniania kontrahentów i miliona innych zadań?
Na szczęście, wkrótce się zakochałem i wątpliwości te ustąpiły. Dzieląc mieszkanie, marzyliśmy z moim chłopakiem o wspólnym domu. Nasze plany wzrosły dopiero po urodzeniu naszej córki. Gdy zbliżały się jej pierwsze urodziny, staraliśmy się znaleźć nasz idealny dom rodzinny. W końcu złożyliśmy ofertę, która została przyjęta dla pary 100-letnich bungalowów (jeden dla nas i jeden do wynajęcia) na spokojnej zatoce półwyspu. Planowałem zakup domu i sfinansowanie remontów, podczas gdy mój partner zarządzał wykonawcami i sam wykonywał prace wykończeniowe.
Myślałem, że wszystkie moje marzenia się spełniają - ale to nagle zmieniło poranek mojego zamknięcia. Kiedy obudziliśmy się rano, myślałem, że mój partner jest tak samo podekscytowany jak ja. Promieniejąc na niego, trzymał naszą córkę w ramionach, ale moje serce zamarło, gdy wypowiedział jedno proste zdanie: „Nie jestem szczęśliwy”.
Więc sam doszedłem do zamknięcia. Kiedy sprzedawcy zauważyli mojego zaginionego partnera, szybko odepchnąłem jego nieobecność. Moment, na który czekałem całe życie, spędziłem w szoku. Kiedy w końcu dostałem klucze, wszedłem do domu bez rodziny, przeczytałem powitalny list pozostawiony przez sprzedawców i płakałem niekontrolowanie na podłodze z linoleum.
W ciągu dwóch tygodni od jego ogłoszenia mój partner wyjechał na dobre. Byłem zdruzgotany, ale coś, co powiedział tuż przed odejściem, zostało zasadzone we mnie jak ziarno: „Chciałbym widzę, że robicie to beze mnie. ”Wyrosło to w rodzaj mantry:„ Zrób to beze mnie, zrób to, zrób to, zrób to."
Zdeterminowany, by odnieść sukces, znalazłem kontrahentów, odkryłem, jak samodzielnie opiekować się córką i nadal utrzymywać karierę w stresie w finansach. To był najtrudniejszy okres w moim życiu, ale to mnie wzmocniło. Moje dziewczyny przyszły i pomogły mi zgarnąć, piasek, umyć okna i pomalować. Moja rodzina ze środkowego zachodu nie mogła tam być, aby mnie wspierać codziennie, ale odbyły kilka podróży, aby pomóc mi wykończyć domy i zapewnić wsparcie emocjonalne. Teraz moja córka i ja dobrze się rozwijamy w naszych domach i uzupełniam hipotekę o przychody z czynszu. Czasami myślę o tym, jak mój były miał rację: nie zrobiłbym tego bez motywacji, którą dał mi, by odnieść sukces pomimo niego.