Podobnie jak produkty, które wybraliśmy? Tylko do Twojej wiadomości, możemy zarabiać na linkach na tej stronie.
44-letni John Hoatson skontaktował się z projektantami odzieży, szoferami i przyjaciółmi rodziny królewskiej, aby zbudować jedną z największych prywatnych kolekcji na świecie.
Zebranie 1000 sztuk czegokolwiek jest trudne. Super fan Johna Hoatsona, księżnej Diany, nie tylko to osiągnął, ale zrobił to 13 razy. Mieszkaniec z Fort Lauderdale na Florydzie pracuje na pełny etat jako dyrektor absolwentów Uniwersytetu Keizer, ale codziennie wraca do domu do jednej z najobszerniejszych prywatnych kolekcji pamiątek królewskich w świat.
Hoatson pamięta dokładnie ten moment, kiedy po raz pierwszy poczuł związek ze zmarłą księżną Walii, która zmarła dwie dekady temu w tym tygodniu. 29 lipca 1981 r. Jego matka obudziła ówczesnego 8-letniego Hoatsona o świcie „z przyczyn historycznych”. Cała rodzina usiadła razem i patrzyła młoda Lady Diana Spencer poślubić księcia Karola, spadkobierca widoczny dla monarchii brytyjskiej.
John Hoatson
„Byłem oszołomiony tym, jaka była piękna, kiedy wysiadła z tego wagonu, a ten pociąg zjechał zachodnimi schodami katedry św. Pawła”, wspomina obecnie Hoatson, który ma obecnie 44 lata. „To było jak motyl wyłaniający się z poczwarki, ponieważ sukienka był zmięty w wagonie, a kiedy wyszła i weszła po schodach, widać było, że jest podekscytowana, ale także nerwowa. ”
Jako dziecko Hoatson zbierał zdjęcia i książki związane z Jerzym Waszyngtonem podczas podróży z dziadkami. Ale po ślubie Diany postanowił skupić się wyłącznie na zdobywaniu tokenów związanych z młodą księżniczką i jej nowymi teściami.
„Od tego czasu utknąłem z Dianą, ponieważ myślałem, że jest najpiękniejszą rzeczą na świecie” - wyjaśnia. „Wszyscy lubimy Kopciuszka chodzącego na bal, wygrywającego księcia i żyjącego długo i szczęśliwie, ale niestety nie żyła długo i szczęśliwie. Wszyscy rezonujemy z nią, ponieważ miała problemy, przeciętne rzeczy, na które wszyscy cierpimy, i myślę, że to właśnie czyni ją tak wyjątkową. ”
John Hoatson
Muzeum kiedyś wyceniało kolekcję na 500 000 $, ale Hoatson nie kupił od razu swoich szacunkowych 13 000 przedmiotów kolekcjonerskich. Zaczął od skontaktowania się z najbliższymi kręgami członków rodziny królewskiej: kredensami, projektantami odzieży, szoferami, przyjaciółmi i innymi osobami, które regularnie krzyżowały ścieżki z tradycyjnie prywatna instytucja. Kiedy ludzie usłyszeli o tym, jak chciał uhonorować dziedzictwo Diany - a nie szybko zarobić pieniądze - często wysyłali swoje osobiste pamiątki z najlepszymi życzeniami i podpisem zamiast rachunku.
John Hoatson
„Wiedzą, że staram się zachować jej pamięć” - wyjaśnia. „Nie zamierzam wyrządzać żadnej krzywdy. Zawsze upewniam się, że to przedmowę. Nigdy nie sprzedałem żadnych rzeczy, które zostały przekazane ”.
Pomiędzy prezentami, eBayem i domami aukcyjnymi Hoatson stale gromadził wystarczająco dużo pamiątek, aby wypełnić swój własny dom. Zaopatruje szklane gabloty w pamiątkową porcelanę, ostrożnie wsuwa zdjęcia do bezkwasowych ochraniaczy i zakrywa ściany oprawionymi programami i zaproszeniami.
Hoatson ma nawet zdjęcia z autografem Johna Travolty, Henry Kissingera i innych celebrytów, których Diana poznała i znała, ale kolekcja to coś więcej niż papier. Wnuczka pracownika przy ul Althorp, dom dzieciństwa Diany, wysłał mu kiedyś kilka oryginalnych klamek posiadłości, które od lat trzymała pod łóżkiem.
Co najważniejsze, Hoatson posiada 36-letni kawałek królewskiego tortu weselnego w pudełku podpisanym przez dwie druhny Diany, Indian Hicks i Clementine Hambro. Solidny blok keksa nie rozpadł się trochę w ciągu ostatnich trzech dekad. Wiadomo, że dokładne zamoczenie gorzałki nadaje produktowi trwałość ponad sto lat.
„Nadal istnieją plastry ciasta królowej Wiktorii z XIX wieku” - mówi o tradycyjnej królewskiej łasce ślubnej. „Mój szczególny kawałek ciasta pochodzi od Edwarda Harrisona, głównego szofera Jej Królewskiej Mości Królowej, więc pod tym względem jest całkiem fajnie”.
John Hoatson
Ogromne nagromadzenie pamiątek Hoatsona niedawno umieściło go w centrum uwagi po wywiadach z Tampa Bay Timesa później Codzienna poczta. Miał nadzieję, że podzieli się swoją historią, ale odbiór nie był zbyt miły. Internetowe trolle rozpętały strumień paskudnych oświadczeń na temat Hoatsona, oskarżając go o to, że zarabia pieniądze lub nazywają go „prześladowcą”, a jego hobby „obsesją”.
„Nie o to mi chodzi” - odpowiada. „Jestem osobą stabilną. Mam bardzo dobrą pracę. Diana nie jest jedyną rzeczą, którą robię w życiu, więc ludzie muszą to zrozumieć ”.
Pomimo okropnej nienawiści, Hoatson nadal chce dzielić się swoją kolekcją z innymi. W rzeczywistości uważa, że 20. rocznica śmierci księżnej Diany jest okazją do odnowione zainteresowanie rodziną królewską.
„W tym roku miło było wrócić do gazet” - mówi. „Nie widzieliśmy jej na okładce czasopism i gazet, i miło podczas tej 20 rocznicy widzieć czasopisma drukowane ponownie z jej twarzą na nich”.
Idąc dalej, Hoatson ma nadzieję, że pewnego dnia podzieli się pamiątkami z potomkami Diany. On chce prezent Książę William i książę Harry listy napisane przez ich matkę lub inne pamiątki, których mogą chcieć. Co do reszty z 13 000 sztuk, Hoatson wierzy, że ostatecznie zaoferuje je muzeum, ale do tego czasu będzie nadal trzymał owoce (i ciastka owocowe) swojej pracy.
„Podoba mi się, gdy wracam wieczorem do domu i widzę to” - mówi. „To moja radość”.
Od:Dobre sprzątanie w USA