Podobnie jak produkty, które wybraliśmy? Tylko do Twojej wiadomości, możemy zarabiać na linkach na tej stronie.
Chociaż ludzie mówią, że liczy się to, co jest w środku, ta porzucona era I wojny światowej Fabryka cementu Zaczęło się jako poważna obolałość dookoła. Na zewnątrz było ciężko i zużyte, podczas gdy wewnątrz wyglądało jak, no cóż, fabryka. Ale jeden architekt, którego celem było przekształcenie „najbrzydszej rzeczy” w coś pięknego, stanął przed wyzwaniem. Wyniki? Miejsce, które chętnie nazwalibyśmy „domem”.
Ricardo Bofill kupił kamienne silosy, które składają się na ten meta-brutalistyczny budynek pod Barceloną w Hiszpanii w 1973 roku, kiedy miał zostać zamknięty i przeniesiony. Następne dwa lata obejmowały wyburzenie przez Bofill 70% konstrukcji o powierzchni 53 819 stóp kwadratowych i uzupełnienie krajobrazu zewnętrznego bujną trawą i drzewa oliwne (akceptujemy!).
Wewnątrz Bofill zastosował otwartą koncepcję, która zawiera niektóre z oryginalnych przemysłowych detali konstrukcji. Ale zmiękcza go za pomocą luksusowych elementów, które tworzą romantyczny nastrój, takich jak długie (!) Białe zasłony zakrywające większe niż życie okna i nowoczesne meble. Poważnie, nie można nie czuć się jak królowa budząca się w tym domu, który Bofill nazwał La fábrica.
Spójrz:
RICARDO BOFILL TALLER DE ARQUITECTURA
RICARDO BOFILL TALLER DE ARQUITECTURA
RICARDO BOFILL TALLER DE ARQUITECTURA
RICARDO BOFILL TALLER DE ARQUITECTURA
RICARDO BOFILL TALLER DE ARQUITECTURA
RICARDO BOFILL TALLER DE ARQUITECTURA
RICARDO BOFILL TALLER DE ARQUITECTURA
RICARDO BOFILL TALLER DE ARQUITECTURA
Bofill mówi, że jego dom wciąż jest w toku i ciągle się rozwija. Nie możemy się doczekać, aby zobaczyć, gdzie zabierze go dalej.
h / t Znudzona panda