Podobnie jak produkty, które wybraliśmy? Tylko do Twojej wiadomości, możemy zarabiać na linkach na tej stronie.
Wiesz, jak wybuch „Eye of the Tiger” może znacznie poprawić trening? (Tylko my?) Cóż, zgodnie z badaniem z University of Missouri, odgrywanie właściwych dźwięków dla roślin może mieć również dramatyczny wpływ na ich wydajność - szczególnie na to, jak dobrze radzą sobie ze skubaniem szkodników.
Ale to nie najnowszy beat Beyonce ani nawet Mozart mogą pomóc roślinom w rozwoju, donosi Brzuchonóg. Badacz Heidi Appel odniósł sukces dzięki dźwiękom, które są bardziej, hm, chewier?
Widzicie, rośliny właściwie nie słyszą dźwięków (bez uszu, duh), ale reagują na wibracje wytwarzane przez dźwięki. Abel podejrzewał, że rośliny mogą wykazywać ochronną reakcję na jeden z najwcześniejszych dźwięków, które „słyszą” - gryzące je gąsienice.
Aby przetestować swoją teorię, ona i jej zespół zarejestrowali drżenie gąsienic podczas gryzienia Arabidopsis (krewnego kapusta i brokuły), a następnie odtworzyła te dźwięki dla zestawu roślin, które nie były jeszcze żadnymi gąsienicami obiad. W odpowiedzi na te dźwięki ten nowy zestaw roślin wytwarzał więcej olejku gorczycowego, ich wrodzonego pestycydu, co sprawia, że zwierzęta są mniej skłonne do jedzenia.
Tak, trochę dziwnie jest trenować rośliny, zmuszając je do słuchania, jak ich kuzyni jedzą żywcem, ale nie możesz kłócić się z nauką, prawda? Następnie naukowcy przetestują eksperyment na jarmużu i brukselce, mając nadzieję, że technika ta zostanie kiedyś przyjęta jako pestycyd bez chemikaliów. Właśnie ta myśl jest muzyką dla naszych uszu.
[przez Mother Jones