Podobnie jak produkty, które wybraliśmy? Tylko do Twojej wiadomości, możemy zarabiać na linkach na tej stronie.
Dawno, dawno temu nie miałem dzieci. Kiedy sprzątałem, po prostu sprzątałem po sobie. Ogromna większość moich wysiłków była bardzo prosta, bez żadnych dziwnych wyjaśnień - i wtedy zostałam mamą. W ciągu ostatnich 14 lat przyzwyczaiłem się do przechylania głowy na bok, próbując ustalić pochodzenie bałagan przede mną - i są to jedne z największych niespodzianek związanych z czyszczeniem, jakie spotkałem od czasu wejścia macierzyństwo:
Noworodki nie mogą chodzić, rozmawiać ani przewracać się, ale mogą zrobić wredny bałagan. Nigdy nie rozumiałem, dlaczego ludzie z dziećmi narzekali na absurdalne ilości dodatkowej prania, ponieważ nie zdawałem sobie sprawy, że ci malutcy ludzie robią ogromne, niszczące strój bałagany wiele razy dziennie. I nie tylko niszczą własne stroje. Każdego dnia moje ubrania również kończyły się rozmazywaniem, smarkaniem, pluciem lub gorzej.
Mycie ścian uważałem za zadanie polegające na wiosennym czyszczeniu (nie że tak naprawdę to zrobiłem). U chłopców, mycie ścian jest czymś, co robisz za każdym razem, gdy nie jesteś wystarczająco szybki, aby założyć nową pieluchę. Kto wiedział, że mocz może strzelać tak wysoko, że potrzebuję pełnowymiarowej drabiny do czyszczenia ściany?
Gdy dzieci dorastają, ich bałagan się zmienia. Dawno minęły czasy lamentowania odcisków palców przez klamki. Nauczyłem się patrzeć w dół. Na poziomie kolan nasze szklane drzwi (i wszelkie dostępne okna) były pokryte odciskami dłoni, niedbałymi pocałunkami i zielonkawymi półprzezroczystymi szlakami „nie chcę wiedzieć”.
Pierwsza zasada czyszczenia, gdy masz małe dzieci: Oczyść go, zanim go zje. Martwe robaki na parapecie? Samotna rodzynka pod kanapą? Dryblować lody przed drzwiami szafki? Mesy, których odkładałem na później, stały się rasami, więc nie musiałbym wbijać się w usta pełne zaskakująco ostrych zębów.
Gdy wyszliśmy z fazy dziecięcej, wyobraźnia dzieci rosła - a ich bałagan pokazał ich rozwijającą się kreatywność. Przeczytaj: Placek zabaw na dywanie i kredkowe gryzmoły na ścianach. I żyliśmy przez lata z ponownie pojawiającym się pięknem „sztuki syropu” po śniadaniu, które mój 3-latek z miłością wylał na dywan w salonie.
Pewnego razu po pomalowaniu naszej łazienki wspomniałem, że chcę pomalować zamknięty ganek. Byłem zaskoczony (przeczytałem: przerażony), gdy dowiedziałem się, że dzieci podjęły inicjatywę, aby mi pomóc. Najwyraźniej oglądanie mamy było wszystkim, czego potrzebowali! Jasne, ta myśl była miła, ale nie wyobrażałem sobie motywu bazgrołów dla tego pokoju.
Gdy dzieci były w szkole, były gotowe na fajniejsze zabawki. Nie stresowałem się, gdy mój syn natychmiast wystrzelił niebieskie wstęgi Silly String z zabawki Spidermana, którą otworzył w jego urodziny, ponieważ zakładałem, że będę w stanie zrzucić je z sufitu równie łatwo jak prawdziwy pająk sieć. Osiem lat później ludzie wciąż pytają, co te niebieskie rzeczy są na moim suficie.
Dorastanie w wieku, w którym zabronione są zabawki mniejsze niż usta, było ulgą. Przyszedł jednak z własnymi wyzwaniami, takimi jak klocki LEGO na podłodze (ouch!) I strzałki Nerfa znalezione pod każdym meblem - a nawet raz w głębokiej zamrażarce.
I odczułem jeszcze większą ulgę, gdy wyrosły z ciągłego bałaganu zabawek. Ale jakoś mój dom wciąż nie pozostał magicznie czysty bez tych rzeczy. Niepodległość oznaczała więcej przygód, takich jak obozowiska na podwórku, które zaowocowały pokryciem liści w moim salonie. Teraz uważam pęsety za niezbędne narzędzie do prania.
Tydzień na obozie przynosi do domu wszelkiego rodzaju niespodzianki, takie jak mokre kostiumy kąpielowe stłoczone razem z czterema parami całkowicie czystych, nigdy nie noszonych od chwili, kiedy się spakujesz. Moja rada? Umyj wszystko.
Czy dziecko, które jest całkowicie zadowolone z kontrolera gier wideo i koszykówki, wciąż powoduje bałagan? Tak. Zdecydowanie tak. Mimo że w domu nie ma tylu zabawek, poradzimy sobie z tym wyjątkowym wyzwaniem o nazwie Zapach nastoletniego chłopca. Podobnie jak te małe lata, pogodziłem się z tym, że muszę teraz zrobić więcej prania.
Największą frustracją jest całkowity brak świadomości mojego bałaganu wśród moich nastoletnich chłopców! Jest stos prania nie właściwe tło dla filmu synchronizującego ruch warg. Mimo, że obecnie mam do czynienia z tą irytującą walką, wiem, że pewnego dnia mógłbym tęsknić za tym wszystkim.
Więcej przygód od Dany White znajdziesz na jej blogu Slob jest czysty.
Od:Dobre sprzątanie w USA