Podobnie jak produkty, które wybraliśmy? Tylko do Twojej wiadomości, możemy zarabiać na linkach na tej stronie.
Większość moich dwudziestych spędziłem jako redaktor magazynu, fotografując stylowe przestrzenie w Nowym Jorku i na całym świecie Domino i Lonny.com. Idź do góry: mój osobisty styl był na całej mapie. Inspirowały mnie codziennie osoby, które poznałem, domy, które kręciliśmy, i oczywiście każdy trend, który pojawił się na rynku. W tych latach często się przeprowadzałem i witałem każde nowe mieszkanie jako okazję do remontu.
Kiedy wszedłem do trzydziestki, moje priorytety zaczęły się zmieniać. Tęskniłem za miejscem bardziej trwałym, w którym mógłbym wbić gwóźdź w ścianę, aby powiesić obraz o 3 nad ranem i śpiewać głośno o każdej porze dnia (bez sąsiadów walących miotłą). Zmieniłem karierę, aby skonsultować się z kreatywnymi firmami i zdecydowałem się opuścić Nowy Jork - aby zbliżyć się do mojej rodziny w Ann Arbor w stanie Michigan i wrócić do tempa na środkowym zachodzie.
BEATRIZ DA COSTA
Dom, który wybrałem, kolonialny z lat dwudziestych, potrzebowałem pracy, aby przywrócić mu oryginalny urok. Wiedząc, że nie będę zmieniać domów tak często, jak zmieniałem mieszkania, przyrzekłem podjąć decyzje projektowe, które będą trwały. Nadążanie za trendami jako młody redaktor było łatwe, ale jako właściciel domu wydawało się drogie i marnotrawstwo.
I tak zaczęło się jelita reno. Pożegnalne sufity; witamy z powrotem beadboard. Mój kontrahent obramował ściany i okna odpowiednimi listwami, aby pokoje wyglądały dostojnie, i dodaliśmy jeszcze więcej grawitacji z marmurowym kominkiem Carrara, który przypomina mi moje ulubione domy w Europie.
BEATRIZ DA COSTA
Na tylnej ścianie salonu zamieniłem parę okien na francuskie drzwi, żeby wpuścić podłogę plan wypłynie na nowe patio z kamienia i przeszlifowaliśmy podłogi, aby odsłonić naturalne drewno pod spodem. Na zewnątrz, głęboka farba węglowa zamaskowała niezręczny fronton i okazała się odważnym tłem dla rodzimej zieleni - i lokalnej fotografii. Prawie każda mama z sąsiedztwa robiła zdjęcia swoim oszustom przed moim domem!
Niektóre historyczne detale zostały odrzucone: szafy z lat dwudziestych po prostu nie działają na nowoczesną garderobę. Zamiast tego ukradłem przestrzeń z sąsiedniego pokoju, aby stworzyć szafę z sypialnią na zamówienie - odpust, o którym zawsze marzyłem w mieście.
BEATRIZ DA COSTA
Gdy zacząłem dekorować, wszelka pewność, jaką miałem przy kopercie domu, zniknęła. Byłem zmuszony pogodzić dekadę stylizacji, od eklektyzmu globu-kłusaka po styl kalifornijskiej fajnej dziewczyny, z jego ziemiste, minimalistyczne korzenie, do ostrych zestawień Brooklynu (pomyśl o hipernowoczesnej lampie na antycznym francuskim konsola). Jedynym sposobem, w jaki mogłem zadowolić moje kreatywne oko, było przedstawienie ich wszystkich. Wyzwanie polegało na tym, aby wszystko wydawało się spójne i ponadczasowe.
Mając to na uwadze, zacząłem w salonie riffem od pracy florenckiego architekta Michele Bönana, projektant J.K. Postaw hotel Capri, jedno z pierwszych miejsc, które sprawiły, że mam łzy w oczach, tak głupie Dźwięki. Jego poczucie symetrii i użycie krzeseł z oparciem skrzydłowym (zwykle białym), marmurowych kominków i zredukowana paleta jest dla mnie definicją łatwej elegancji i zapewniła trwałość Fundacja.
BEATRIZ DA COSTA
Malowałem większość pokoi w tybetańskim jaśminie Ralpha Laurena Paint - kolor praktycznie każdego salonu Ralpha Laurena na świecie (bo jak możesz się z tym nie pomylić?). Warstwy w sztuce i żywe tkaniny rozkoszowały się moim artystycznym duchem, a moja stale zmieniająca się kolekcja oświetlenia i obiektów wciąż napędza moje ciągłe eksperymenty - mrugnięcie do Brooklynu.
W miarę jak zmieniają się moje upodobania, zmieniają się także poduszki, koce i dywaniki. Ale nie będę musiał zaczynać od nowa z nowym projektem - chyba że oczywiście przeprowadzę się ponownie.
Zobacz jeszcze więcej tego pięknego domu (w tym przed zdjęciami!) Tutaj »
Ta historia pierwotnie ukazała się w lutowym numerze 2016 Dom piękny.